www.perversik.fora.pl

kwezall

Chyba nie bez powodu Kazio Staszewski w tej kolejności zaśpiewał...
"A Ty bądź ze mną przez całe życie,
A potem dłużej, jeszcze trochę,
gdy w końcu osiągnę twoje ciało
Za twoją duszę wezmę się cały..."

...bliskość jest osiągnąć trudniej niż seks...

Padre Barre

... czyli że mam rozumieć, że jakby megi i kwez w tym temacie ciutkę bardziej się zgadzały ze mną niż z szutim?

To oczywiście niczego nie dowodzi, ale od dawna uważałem, uważam i mam nadzieję że nadal uważał będę, iż sex + uczucie są wartością nieporównywalnie większą, lepszą i pełniejszą niż sam sex i samo uczucie oddzielnie! Rock ya

shutterfly

Wydaje mi się Padreńku, że megi zgadza się z Tobą natomiast kwezall ze mną:

megi

shutterfly

Otóż to.

Padre Barre

Otóż to, co nie znaczy jednak, że każdy chce (bo przecież nie musi) zadowalać się samym sexem lub samym uczuciem. Cool

W tzw. praktyce różnie z tym bywa, lecz wydaje mi się, że gloryfikowanie jednego a zaniedbywanie drugiego jest taką samą pomyłką jak uznawanie, że te dwie rzeczy mogą i powinny istnieć zupełnie oddzielnie i niezależnie.

No bo do jasnej Anielki, czymś przecież różnimy się chyba od zwierząt?
A dlaczego by nie na przykład tym właśnie? Idea

shutterfly

Oj widzę, że o ile moim ulubionym tematem charakterystycznym była kiedyś telewizja to Ty w szczególnie dramatycznych momentach dyskusji zawsze te zwierzątka wyciągasz. Że niby człowiek bzyka bo jest zakochany a zwierzątka bzykają co popadnie? Mogę Ci pokazać zdjęcia obejmujących się kangurków i boberków to zmienisz zdanie. Jeśli już mówimy o tym co wyróżnia człowieka to moim zdaniem jest tym możliwość decydowania o prokreacji - zwierze kondomów nie używają. Poza tym nie piszą powieści, nie kręcą filmów i nie komponują muzy. Cała reszta jest wspólna dla wszystkiego co żyje, z masturbacją włącznie (zobacz sobie na YouTube jak to robią kangury i morsy na przykład).

Zośka

W zasadzie miło jest się pobzykać z kimś kogo się lubi, z kim lubi się spędzać czas... ale jednak bardziej miło byłoby się pobzykać z kimś, do kogo czułoby się coś więcej i kto czułby do nas to samo Smile

Oto moje zdanie.

Padre Barre

I to Twoje zdanie Vixxxiu jest rownież i moim zdaniem. Piwo

Może istnieć sex bez miłości? - może!
Może istnieć miość bez sexu? - też może!
A mogą istnieć miłośc i sex razem??? Laughing

Jaaasne że mogą, i czy ktoś ma wątpiwości, że wtedy zarowno miłość jak i sex są piękniejsze?

Więc czy coś złego, głupiego i nienaturalnego jest w tym, gdy poszukujemy, pragniemy i potrzebujemy czegoś, co jest piękniejsze, pełniejsze i bardziej uszczęśliwiające? Super

Tea_for_two

Padre, ze wszystkim się zgodzę poza tą miłością bez seksu. Pomijając jakieś specyficzne sytuacje w normalnych warunkach to nie ma sensu wg. mnie. Jak się kogoś kocha to chce z nim przeżywać jak najintymniejsze chwile.

Padre Barre

Oj, bo Ty Herbatko pokutujesz już dłuuugo w szczęśliwym, harmonijnym związku, który całkowicie przysłonił Ci uciechy innego rodzaju! Ya winkles

Ale prywatnie wyznam Ci skrycie, że można uprawiać całkiem zajefajny sex bez miłości. 100 razy w tym wątku zostało powiedziane, głównie przez mnie, że sex + miłość to lepszy zestaw niż sam sex. Lepszy, ale nie zawsze dostępny! Ya winkles

A czasem niekoniecznie trzeba rezygnować z połówki czegoś, czego nie da się mieć w całości. 2 man down