www.perversik.fora.pl

Marko711

OK. teraz temat, jaki mnie osobiście bardzo interesuje.
Ciekaw jestem, jaką rolę odgrywa sport w Waszym życiu i czy uważacie, że ma wpływ na Wasze życie seksualne?
Skoro już założyłem ten temat to może ja pierwszy się wypowiem.
Ja osobiście sport zaliczam do moich podstawowych potrzeb życiowych i to nie ten w telewizji.
Ćwiczę codziennie przez sześć dni w tygodniu po dwie godziny.
I gdyby powiązać to z działem, w którym teraz piszę to bardzo wpływa zarówno na zdrowie jak i na urodę.
Poza tym muszę przyznać, że ogromnie podnosi moje libido.
Miałem epizod w swoim życiu mianowicie przez mniej więcej rok odpuściłem sobie treningi i odczułem dramatyczny wręcz spadek ochoty na seks.
Proszę powiedzcie jak to jest u Was?

Zośka

A u mnie podobnie Smile

Z tym, że ja nie ćwiczę tak często jak ty... właściwie ostatnio w ogóle nie ćwiczę... Razz

Ale jeśli ćwiczę to też czuję się lepiej, jakoś tak bardziej sexy.
I myślę, że właśnie dzięki temu ochota się zwiększa.
Im bardziej sexy się czuję, tym większą mam ochotę Smile

Mała_Anielica

Ja mogę śmiało powiedzieć że jestem lekko uzależniona od ćwiczeń. Są tygodnie kiedy zaczynam dzień od treningu o 6:30 a po pracy też jeszcze idę poćwiczyć. Rzadko mi się zdarzają przerwy dłuższe niż dwa dni. Muszę być wtedy chora poważnie i obłożnie. Kocham spinning i każde zajęcia tego typu dają mi ogromnego kopa energii i szczęścia. A jak to wpływa na sex? Niesamowicie. Bo jak pracuję nad swoim ciałem, to jest coraz piękniejsze. To zwiększa samoocenę i wyzwala we mnie demona, który jest ciągle napalony i niewyżyty.

Czarny · Wysłany: Sob 14:40, 28 Mar 2015 Temat postu:

Od ostatniej jesieni dwa razy w tygodniu chodzę na jogę ashtangę. A wiosną i latem często jeżdżę na rowerze i chodzę na pływalnię. Poza tym generalnie dość dużo chodzę pieszo.
Nie jest tajemnicą, że aktywność fizyczna wzmaga wydzielanie testosteronu i innych hormonów, dzięki czemu libido wzrasta.