www.perversik.fora.pl

oskar591

-Nie bójcie się. Przynoszę Wam nadzieję!

Takie słowa można było usłyszeć gdy w sąsiedniej wsi u Józka stolarza urodził się syn
Bardzo się kochali mimo że nie powodziło się im zbyt dobrze żeby nie napisać że klepali biedę
Starczało ledwie od pierwszego do pierwszego Uzupełniali swoje menu tym co udało im się zdobyć w górach
Czasem nałowili ryb w okolicznych bajorach, innym razem Marysia ( żona Józka) nagotowała pierogów z jagód nazbieranych w lesie No jeszcze były grzyby, dzikie maliny i miód z leśnych barci
Junior nie szczędził rodzicom trosk i zmartwień
Czasem przychodził do ich chałupy proboszcz z pobliskiej parafii ze skargami
-Dziś powywracał stoły w świątyni z przeznaczonymi do sprzedaży medalikami, różańcami i innymi dewocjonaliami
To prawda Tak właśnie zrobił I jeszcze wrzeszczał
-Tutaj nie wolno handlować!
-Nie handluje się nadzieją i miłością!
-Nie zbija się fortuny sprzedając odpusty!
Innym razem wmieszał się w patologiczne kręgi meneli, prostytutek i rumuńskich żebraków
Ze słowami o bezinteresownej miłości pomagał im jak mógł.
Nie zwracał uwagi że może się zarazić AIDS, dżumą albo innym cholerstwem spędzał z nimi ogromną ilość czasu
Letnią porą gdy park zdrojowy pomalował się tęczową paletą tysięcy kwiatów siadywał na skale pod starym dębem i godzinami mówił o bezinteresownej miłości
Takiej która nie wymaga udowodnienia, ofiar i podziękowania.
Nie widzi urody, dostatku, koloru skóry i narodowości
Mówił też że ci którzy mówią że kochają a mają w sercu wrogość do choćby jednego człowieka są po prostu oszustami
Miał coraz więcej słuchacz i wyznawców tej idei
Zaczął stanowić zagrożenie dla słuchacz toruńskiego radyjka i jego szefa gromadzącego zawzięcie kapitał na >wdowim groszu<
Niebezpieczny był dla prawych i sprawiedliwych polityków popieranych przez radyjko
Nie wygodnych dla ciułaczy i bankowych lichwiarzy

Zabili Go rękami najemnych żołnierzy po parodii sądowej rozprawy

Znowu wszystko wróciło do normy
Duchowni handlują w świątyniach bibelotami i sakramentami twierdząc przy tym że są jedynym autorytetem moralnym
Prawi i sprawiedliwi politycy usiłują nam narzucić sposób życia i myślenia
Ojciec dyrektor znowu głosi swoje idee przeplatane od czasu do czasu słowami >Zabić żyda<
A wszyscy razem rozglądają się uważnie czy nie narodził się znowu jakiś zakręcony reformator
Żałosne jest to nasze życie
Żałosne jest to że tak dużo ludzi kojarzy sobie Boże Narodzenie jakimś Mikołajem na saniach, Gwiazdorem, obżarstwem i pijaństwem zapominając o Synu Stolarza

Kochani!!!
Z okazji Jego urodzin życzę Wam by nigdy w Waszych sercach nie umarła idea miłości
Byśmy wszyscy potrafili kochać
Kochać ludzi
Kochać świat
Kochać życie
N

Szarlota

Oskar !
On jest ! Nie zabili go !
Nie są w stanie zabić jego słów , przesłania , i miłości !
Czasami tylko kakofonia bezkształtnych dźwięków zagłusza Jego głos który brzmi w głowie każdego z nas Smile

"Syn stolarza" ma wiele imion , ale jakby Go nie nazywać , dzień Jego narodzin jest zawsze Świętem Miłości Smile

"Kochać ludzi
Kochać świat
Kochać życie "

A ja bym jeszcze dopisała " Kochać siebie samego tak jak On nas kochał "
Wink