www.perversik.fora.pl

shutterfly

Spychana na margines, uważana za "nagrodę pocieszenia", stosowana niby tylko przy braku stałego partnera itp. Ostatnio patrzę na to zupełnie inaczej:

1. masturbacja PRZY partnerce - podnieca ją i mnie
2. jednoczesna masturbacja
3. masturbacja jako nieodzowny element w zabawach w więcej niż 2 osoby

Skoro masturbacja to nie seks to czemu się ma od niej orgazm Very Happy

Może niesłusznie spychana na margines? Co o tym sądzicie?

Padre Barre

Sądzimy, że znów tendencyjnie+telewizyjnie popadasz w swe dawne tutejsze błędy Szuti! W mur

Jesteśmy na forum Perversik, prawda?
Więc czemu z uporem maniaka w tak zacnym gronie próbujesz lansować i upowszechniać jakieś idiotyczne, przebrzmiałe, ciemnogrodzkie poglądy?

Czy uważasz, że ktoś z tu obecnych podziela zdanie, że "(...) masturbacja to nie seks"? Toilet monster

I że spycha na margines tą jakże piękną, pożyteczną i przyjemną formę miłości z osobą nam najbliższą? Shocked

Drogi Kolego! Nie musisz tu wcale rehabilitować czegoś, co cieszy się wyśmienitym zdrowiem! Ya winkles

Salome

Padre,tu już i tak nikt nowy nie zagląda,a Ty do reszty chcesz zniechęcić?
A może ktoś chciałby się dowiedzieć,czy od walenia konia naprawdę
wyrastają włosy między palcami?
Jeśli zajrzał tu jakiś młody człowiek,to niech wie :

Od masturbacji nie wyrastają włosy między palcami!
I nie jest to grzech śmiertelny!
A Ty młoda kobieto,wiedz,że w ten sposób poznasz swe ciało i instynkt!

Poza tym,wydaje mi się,że to miała być rehabilitacja "w oczach" autora wątku.

shutterfly

No dobra, skupmy się może na jednym aspekcie. Przyznajemy że to sposób na poznanie własnego ciała itd. Ale jednak z tego co czytałem do tej pory, wielu ludzi zarónow kobiet i mężczyzn nie przejawia takich zachowań z partnerem, mimo że są dla drugiej strony bardzo podniecające. A że są podniecające sprawdziłem sam, z żywą i całkowicie rzeczywistą a do tego atrakcyjną kobietą, więc mi tu nie zarzucajcie teoretyzowania. I nie chodzi mi obserwowanie jej jak ona się bawi (bo to w miarę powszechne) tylko o obserwowanie mnie jak bawię się ja. Może teraz intencje i kierunek dyskusji są bardziej zrozumiałe.

Padre Barre

Nnno, uznajmy, że w tym wątku wyszedłeś na prostą Szuti! Piwo

Kobity nie są przecież wszystkie takie same!
Może jakoś kiepskawo trafiałeś, ale zaręczam Ci, że są i takie, które lubią nie tylko auto-pokazy erotyczne w swym własnym wydaniu. Wink

Inną sprawą jest, czy jest ich wiele i czemu są takie, które tego nie pragną?
Może... zwyczajnie ich to nie pociąga, bo przecież nie wszystko musi pociągać każdego, prawda? 2 man down

Facet walący konia kojarzy się raczej z jakimś zboczkiem strugającym marcheweczkę w nadbrzeżnych krzakach podczas obserwacji plażowiczów. Oczywiście nie jest to regułą i schematem, ale coś w tym jest, biorąc pod uwagę, że raczej mało panienek onanizuje się w podobnych sytuacjach... Laughing

EXclamation

eeee tam ja uwielbiam patrzeć jak mój facet robi sobie dobrze Wink

i myślę że znaczna większość ( o ile nie wszystkie) panie z tego forum również Very Happy

po prostu niesamowicie mnie to podnieca Smile

Kurunam

Parę lat temu zostałam zwymyślana przez pewnego ekshibicjonistę, bo go nie zauważyłam. Jak już na niego spojrzałam, to okazało się, że był to okropny obleś. I ten widok to nie było nic przyjemnego Vomit

Ale co innego, kiedy patrzę na kochanka... Nigdy nie kojarzy mi się to z jakimś zboczkiem. Wręcz przeciwnie, tak jak Ex, bardzo mnie to podnieca Very Happy

Afrodyta

Ach... ja także uwielbiam wręcz, gdy mój mężczyzna bawi się swoim Wackiem sam. Gdy patrzy na mnie kiedy prowokuję go do granic możliwości.
Przykładowo: ja tańcząc rozbieram się dla niego, imituję pieszczoty penisa by w ostateczności dosłownie "zjeść go z jądrami".
A potem On, odwzajemnia się dostarczając mi niezliczoną ilość perfekcyjnych orgazmów.

Padre Barre

No i co Ty na to Szuti?
Jak na razie jest tu 3 : 0 dla świntuch, w których istnienie powątpiewasz!

Zośka

A ja nie lubię patrzeć jak facet wali sobie konia Confused

Żaden facet, ani ten pod krzaczkiem, ani mój własny. I już na pewno mnie to nie podnieca.
Nie wliczam oczywiście tego, jak sobie chwilę potrzepie dla rozgrzewki, czy jak trzepie żeby się na mnie spuścić.
Ale takie rasowe trzepanie od początku do końca mnie nie rusza zupełnie Confused

shutterfly

I co Ty na to Padre? Smile

Ja nie powątpiewam w istnienie kobiet się tym jarających bo sam takie spotkałem ale delikatnie przypuszczam że większość jest w tym względzie zahamowana przez społeczeństwo (które jak wiadomo zawsze umie uszkodzić psyche i dosypać kompleksów). Nie wykluczam też że można naprawdę "nie lubieć" chociaż zawsze mi się to wydawało mało prawdopodobne.

Padre Barre

Czasem norrrmalnie ręce przy Tobie Szuti opadają... W mur

Jak Ci to wytłumaczyć, że nie wszystko jest jakimś społecznym wpływem?
A te trzy zbereźne duszyczki z tego wątku to kto niby według Ciebie jest???
Jakieś wyrzutki społeczne może? Laughing

Vixxxa nie lubi, bo nie lubi, ale i tak jest w żeńskiej mniejszości w tym temacie.
Bo wiele kobiet to po prostu lubi! Bo im się to podoba!! Bo to je rajcuje!!! Tak samo jak np. słodycze, szybkie fury i fajni kolesie, co nie ma żadnego związku z tzw. społeczeństwem.

Kurunam

Myślę, Shutti, że źle przypuszczasz.
Nasze społeczeństwo niewątpliwe bardzo obłudne jest i dlatego większość oficjalnie nie lubi wielu rzeczy, a tak naprawdę w zaciszu domowym jest całkiem nieźle sperweryzowana Wink

Z moich psiapsiół, takich najbliższych, z którymi nie jedno piwko wypiłam i o nie jednym dyskutowałam, to tylko jedna tego nie lubi. Ale ona jest perwersyjna inaczej - w ogóle seksu unika Wink

Padre Barre

No, zupełnie inną sprawa jest to, co często ludzie pokazują "oficjalnie" i to, co sobą reprezentują prywatnie.
A tu przecież jesteśmy na najbardziej prywatnych z prywatnych wodach i chyba nikt tu nie pływa pod prąd własnych pragnień, myśli i marzeń? Neutral

... przynajmniej mam taką nadzieję! Ya winkles

shutterfly