www.perversik.fora.pl

Tea_for_two

Tak czytam ten wątek i aż w sumie czuję się zakłopotany. Mam 30+ lat i zawsze uważałem, że niczego mi nie brakuje w łóżku i mam sporo doświadczeń ale nie myślałem o sobie jako o wyjatkowym. Moja partnerka jest jeszcze bardziej doświadczona ode mnie i często mi powtarza, że mamy niesamowite szczęście, że mam taką witalność jaką mam. A porównanie ma dosłownie globtroterskie. Zawsze odbierałem to jako po prostu komplement, i że może miała pecha, ale jak czytam kolejny taki wątek w internecie to dochodzę do wniosku, że większość facetów ma problem. Zawsze mogłem się kochać wielokrotnie pod rząd. Nie musiałem się nigdy martwić o to czym zastąpić penetrację, bo jeśli chcemy się kochać normalnie robimy to do woli. Mogę przedłużać ale nie muszę, bo nawet jeśli dojdę to po chwili jestem gotów znowu. To nie znaczy, że jestem takim młotem jak z wcześniejszych postów ale jeśli chcemy to możemy się kochać do woli. Trzy wytryski pod rząd nie stanowią w sumie problemu i każdy jest przyjemniejszy od poprzedniego.
Czytając takie dyskusje zaczynam teraz być naprawdę wdzięczny za swoje możliwości.
Piszecie, że partnerka nie dochodzi od penetracji. No cóż są różne rodzaje orgazmów, różne rodzaje penetracji, i można sprawić przyjemność na różne sposoby, ale orgazm pochwowy nie jest moim zdaniem niczym niezwykłym. Oczywiście trzeba się nauczyć partnerki i postarać, ale przecież o to właśnie chodzi. I dlaczego jeden? Nie mówię, że zawsze ma byc ich dziesięć ale kilka pod rząd nie jest niczym niezwykłym.
A przyznam że gdybyśmy musieli użyć zabawki nie do drugiej dziurki czy zabawy ze mną, ale w charakterze zastępstwa mojego oryginalnego czułbym się fatalnie. To nie w kwestii przechwalania się tylko raczej wyrażenia zdumienia. Myślałem, że wszyscy mają tak jak ja.

Padre Barre

Pogadamy jak będziesz po 40-tce, Herbato! Gives thy a finger

Niektórzy mówią, że nie ilość, częstość czy długość są ważne, ale że najważniejsza jest jakość.
Inni utrzymują, że Miłość jest ponad to wszystko.
A jeszcze inni twierdzą, że... Ya winkles

Rosjanie za to powiadają, że chujom stiekła nie prejebiosz.
Czyli przekładając na polski: z gówna bata nie ukręcisz.
Znaczy się: wyżej dupy nie podskoczysz i z siebie nie wyjdziesz jeżeli staniesz przed zadaniem ponad swe siły.

A kobieta niekiedy bywa zadaniem ponad męskie siły.
Na bardzo różnych płaszczyznach.

Cieszmy się więc tym co mamy, róbmy z tego należyty użytek, i zawsze pamiętajmy, że dany nam jest określony czas, który ma to do siebie, że się nie wydłuża, lecz kurczy.

Kort

Ja mam inne doświadczenia- więcej mogę teraz niż kiedy miałem te 20 parę lat.I co jeszcze Zauważyłem ,że teraz mam większe powodzenie u dziewczyn w przedziale wiekowym 20- 30 lat ,niż u kobiet w moim wieku

Padre Barre

W takim razie Korcie podeślij mi łaskawie na priva nazwę specyfiku, który zażywasz.

"Na dobranoc" masz ode mnie złotą myśl Marsellusa Wallace'a:
" W tej branży jest od chuja nierealnie myślących skurwieli, przekonanych, że ich dupa zestarzeje się jak wino. Jeśli myślisz, że skwaśnieje, to dobrze myślisz. Jeśli myślisz, że z wiekiem szlachetnieje – to źle myślisz."

No, chyba, że jesteś wyjątkiem! Ya winkles