www.perversik.fora.pl

Zośka

jaki byl najglupszy/najsmieszniejszy tekst na jaki ktos probowal cie wyrwac? Hyhy

lub tez sposob tegoz "podrywu"

ja kiedys na imprezie bylam swiadkiem i ofiara jakiegos tanca godowego chyba Laughing

koles non-stop sie za jaja lapal Krzeslem go!

taki niby majkel dzekson Rotfl

nie moglam juz dluzej tlumic w sobie smiechu, wiec zwialam, by spokojnie sobie nim wybuchnac Laughing

EXclamation

w sumie to nie był podryw ale padłam jak to usłyszałam i nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać Toilet monster

(fajna ikonka

)
anyway, jestem w klubie w Anglii... stoję sobie grzecznie w kolejce do baru a tu mnie zaczepia strasznie pijany anglik:
-postawić ci drinka?
-nie, dzieki
-ale naprawde, kupie ci jednego
-nie, dzieki, sama sobie kupie
-ale nie bój sie, nie chce cie przelecieć, uważam że jesteś brzydka, ale kupie ci drinka... Shocked

podobno tylko pijany facet mowi prawde wiec nie wiem czy brac to do siebie

Padre Barre

Niezłe!
Ale w szczerość Angoli niezabardzo bym wierzył.
Chodzą słuchy, że ponoć wredoty przyczynili się do śmierci generała Sikorskiego...

Anyway:
Do dziś rozwala mnie pewien legendarny już tekst na "podryw", w którym tak naprawdę tkwi głęboka mądrość i genialne przesłanie ukazujące kwintesencje tego, co wielu facetów chciałoby przekazać laseczkom, które wpadają im w oko:
- Ruchasz się, czy trzeba najpierw z tobą chodzić?

No comment... Laughing

Zośka

heh, ile razy to slyszalam Laughing

mialam o tym pisac, ale mi sie odechcialo Rolling eyes

fellis27

Postanowiłam tez dodać swą historię, która do łez mnie rozczuliła a potem prawie umarłam ze śmiechu Laughing

Było to tak :jestem sobie na dyskotece, niezła muzyka itd.Ja stoję przy barze.
Podchodzi do mnie jakiś uroczy młody człowiek Vomit

i mówi tak"tańczysz trochę ku..a?(w sensie kurcze)
A ja na to tak:shock:
A potem

A później to już się prawie tarzałam po parkiecie , nie z nim oczywiście tylko ze śmiechu.

wesoły1979

Mam nadzieję, że ja Was przebiję. Byliśmy kiedys całą paczką we Wrocku na imprezie. Siedzimy w lokalu, alkohol leje sie strumieniami a tu podchodzi do mnie jakis koleś i pyta: Postawić Ci tarota? To mu grzecznie odpowiadam, że w takie coś nie wierzę a on na to, że nie chodzi o karty, tylko którys z kolegów nakleił mi na krocze kartkę z napisem "tarot" Smile

Przedstawił się jako Lodziarz Toilet monster

Zośka

normalnie nie wierze Laughing

wesoły1979

Powaga tak było

Było jeszcze kilka innych przygód, ale trzeba coś zostawić na jutro Rolling eyes

Cieszę się, że tu zajrazałem i jak to w życiu zdecydował przypadek:)

Padre Barre

Na serio, podryw miałeś nielichy! prayer

... ale nie obrazisz się, jak w dowód uznania czasem będziemy się tu do Ciebie zwracać per Tarot?

wesoły1979

Ok tylko pytanie czy zwracać czy stawiać?? hehe Nasty

Zośka

przyklad z wczorajszej imprezy...
kolega mojej kolezanki ciagnie mnie na strone zeby pogadac, dobra, ide.
a ten do mnie:"chodz pokaze ci jaki samochod sobie kupilem"
parsknelam mu smiechem w twarz i mowie:"zalosny masz podryw"
on:"ja cie nie podrywam, ja jestem zareczony"
to mnie rozwalilo poprostu Laughing

mowie mu, ze "tym bardziej zalosny jestes", a ten dalej twardo mnie namawia:"oj chodz, posiedzimy sobie, wypijemy piwko".

i zataczajac sie ze smiechu poszlam na parkiet Razz

Padre Barre

Chyba nie do końca załapałem...

W wątku o fetyszach piszesz Vixxxiu, że... kręcą Cię faceci za kółkiem!
No więc w sumie w Twoim przypadku koleś dobrze kombinował!

Zośka

oj no ale faceci, nie burakowate wiesniaki

Padre Barre

Znów nie załapałem... Toilet monster

Przecież... nie tak dawno temu wyznawałaś, że byłaś bardzo zakochana właśnie w pewnym burakowatym wieśniaku!!! Nasty

Zośka

a cos ty dzis taki czepliwy?
bylam, tak... a nie znasz powiedzenia, ze czlowiek uczy sie na bledach?
i ze gusta sie zmieniaja?