Forum www.perversik.fora.pl Strona Główna www.perversik.fora.pl
By erotyka rosła w siłę, a ludziom żyło się przyjemniej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pomóżcie mi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.perversik.fora.pl Strona Główna -> Without control
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oskar591
Świntuch


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z lasu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:38, 10 Kwi 2009    Temat postu: Pomóżcie mi

Mam jakąś nieodpartą potrzebę napisania czegoś niebanalnego związanego z okresem który właśnie wszyscy przeżywamy, ale jak zwykle w takich sytuacjach ma pustkę w głowie.
Bo co tu napisać?
Wesołego baranka? Czy kolorowych jajek? A może coś ciapnąć o króliku?
Jakoś moje wewnętrzne przeżywanie tego okresu wcale nie kojarzy się z tym wszystkim. Sam nie wiem.
Wiecie kochani może opowiem Wam dziś taką trochę inną historyjkę.

Prawie w centrom osiedla domków jednorodzinnych po drugiej stronie Bobru stoi niewielkich rozmiarów domek starego inżyniera z fabryki mebli.
Ładny, zadbany, pomalowany na kolor intensywnej zieleni khaki. Do tego
wszystkie wykończenia z jasnego drewna sosnowego. Bardzo estetyczne to wszystko. Dobrze zaprojektowany ogród. Granitowe alejki ułożone pomiędzy naturalistycznymi formami niewielkich skalników. Ogrodzenie z klinkieru i takich rasowych segmentów kutych. Bramy na pilota i takie wszystkie inne bajerki. Robiłem mu to ogrodzenie i inne kute elementy wykończeniowe.
Nie brakowało mu pieniędzy. Można powiedzieć że żyje w dostatku.
Jego żona zmarła kilka lat temu. Teraz mieszkał sam
Ma syna we Wrocławiu.
Też jakiś prezes w jakiejś firmie. Pamiętam jak opowiadał że przyjeżdża do niego dwa razy do roku zabrać go na święta do siebie. Na dwa dni.
W pierwszym dniu uroczysty obiad na powitanie, w drugim też uroczysty na pożegnanie.
Synowa na odchodne wkłada mu zawsze do torby plastykowej kawałek ciasta na drogę bo przecież lubi słodycze. Syn powie:
-Jak znajdę chwilę czasu to wpadniemy z odwiedzinami
Nigdy nie może znaleźć. Tylko dwa dni na święte. Dwa razy do roku
-Wiesz kowalu? W tym roku nigdzie nie jadę na święta. Nie chcę udawać
miłości rodzinnej gdy jest ona tylko niepisanym obowiązkiem.
Niedługo już tylko raz w roku będą przyjeżdżać do mnie z okazji święta . Postawić jakąś doniczkę z bardzo bogatym kwiatem i zapalić szklane znicze.

Na drugim końcu miasta w starych domach kwaterunkowych mieszka inny człowiek.
W zawilgoconym mieszkaniu adoptowanym ze suteryny .
To Kazik. Nigdy nie pracował. Ale nie przez to że nie chciał. On jest chory.
Ma jakąś poważną chorobę która spowodowała niedowład lewej strony ciała.
Kiedyś opiekowała się nim matka . Ale jej już nie ma. Teraz jest jakaś
wolontariuszka z opieki społecznej dwa razy w tygodniu. Wiecznie mu brakuje pieniędzy na wszystko. Nie żebra. Nie pozwala mu na to wstyd.
Wiecie co?
Kiedy widzę go nieraz na ulicy poruszającego się bardzo dziwnym krokiem z tymi swoimi kulami mam uczucie że muszę coś w tej sprawie zrobić.
Potem---
gdzieś ten zdrowy impuls zanika i wszystko idzie swoim rytmem.
Swoim rytmem i u mnie i u niego. Tylko jak bardzo różny jest to rytm.

Takich ludzi i przypadków jest setki a może tysiące. Żyją a potem umierają wkoło nas ludzie cisi, samotni, nieszczęśliwi. Pokrzywdzeni przez los.
Niekiedy ocieramy się o nich idąc z koszyczkami pełnymi jakichś cukrowych baranków, malowanych jajek i chińskich królików z czekolady.
Potem zasiadamy do stołów pełnych dostatniego żarcia, opychamy się
pieczystym pijemy sporo alkoholu dla lepszego trawienia.
Świętujemy.
Ale co świętujemy?
Jak wielkim był człowiek który mogąc mieć wszystko co tylko możliwe
pochylił się nad biednym, trędowatym czy zagubioną ladacznicą.
Co miał na myśli mówiąc
,,...Byłem spragniony a nie dałeś mi pić,
Byłem głodny a mnie nie nakarmiłeś,
Byłem samotnym a zapomniałeś mnie odwiedzić”

Czy trzeba chodzić po przejściu dla pieszych kilka godzin z transparentem
> Pomóż mi < by zostać dostrzeżonym?

Kochani!!!!
Miłego świętowania rocznicy gdy poległ ten co dla swoich idei
dał się ukrzyżować. I choć przez chwilę zastanówcie się czym te
święta tak naprawdę są


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Padre Barre
Burdel Papcio Junior


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nieba
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 3:41, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Nasze zagonione i coraz bardziej zmakdonaldyzowane i zamerykanizowane społeczeństwo powoli zatraca się w samej "idei" Świąt, chyba nie za bardzo rozumiejąc czego one tak naprawdę dotyczą...
W sklepach pełno baranków, króliczków i jajeczek...
Coraz więcej z nich z anglojęzycznymi napisami, a nawet: Made in China...

Kiedyś o Tym, który głosił, że jest Synem Bożym faryzeusze (a więc mędrcy uczeni w Piśmie) mówili: Niosą księcia demonów...

Czy teraz świat dałby radę rozpoznać Mesjasza?
Czy jego ofiara zostałaby zrozumiana i przyjęta?

Czy my (jeśli wierzymy) rozumiemy, że nadszedł waśnie czas nie tylko wyżerki, wolnego od roboty i poniedziałkowego, przaśnego oblewania się wodą?

Każdy ma prawo ocenić i odnaleźć to w sobie.
Jeśli zechce.

Na początku wydawało mi się Oskarze, że to miejsce (= to Forum) nie jest najlepsze do tego typu rozmów...
... ale teraz uważam inaczej, bo nasza sexualność nie wyklucza naszej duchowości.
Lecz jedno i drugie jest sprawą bardzo prywatną.

Tak bardzo prywatną jak to, o czym będziemy myśleć i jak postępować w najbliższych dniach...

Jakby nie było: tym co wierzą, tym co nie wierzą, i tym co nie wiedzą w co wierzą życzę dziś spokoju, uśmiechu i zadumy nad cudownością, wyjątkowością i zadziwiającą tajemnicą, którą jest Życie... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kurunam
Świntuch


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:17, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Ech... znów brak mi słów, znów plątanina myśli. Po raz kolejny czytam, to co napisałeś, Oskarku... Chciałabym wyrazić swoje uczucia, ale chyba nie potrafię. Przytoczę więc słowa, które są dla mnie życiowym mottem. Ktoś kiedyś (w XX wieku) z wybranych wersów "Dezyderaty" (1692) zrobił pieśń (znaną z Piwnicy pod Baranami), którą składał życzenia bożonarodzeniowe. Ale chyba nie ma to znaczenia kiedy i z jakiej okazji, te słowa są zawsze aktualne...

"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem - jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz
w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie - wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.

Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oskar591
Świntuch


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z lasu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:09, 12 Kwi 2009    Temat postu:

Padre Barre napisał:


Na początku wydawało mi się Oskarze, że to miejsce (= to Forum) nie jest najlepsze do tego typu rozmów...
... ale teraz uważam inaczej, bo nasza sexualność nie wyklucza naszej duchowości.
Lecz jedno i drugie jest sprawą bardzo prywatną.


Miłe refleksje.
Wiesz PB myślę że jesteśmy jak góry lodowe płynące gdzieś po oceanie życia. I często ludzie widzą nas tak jak my innych tylko w niewielkim procencie tego co wystaje ponad powierzchnię. Ale jednak zdecydowana nasza część jest niewidoczna, zasłonięta przez wody. Tam jest ta nasza pozostała część. Żeby kogoś poznać w pełni trzeba zanurzyć się bardzo głęboko i długo kawałek po kawałku oglądać i starać się rozumieć.
Nie ma innego wyjścia. Powierzchowna ocena jest przeważnie błędna.
Dlaczego to napisałem?
Jest tu grupa ludzi znających się już sporo czasu. Na początku wszyscy widzieli tylko te małe wierzchołki wystające ponad fale ale czas biegnie
i coraz chętniej i śmielej otwieramy siebie i nasze myśli przed innymi.
Czy forum erotyczne jest na to dobrym miejscem?
Oczywiście że tak. Jeśli istnieje na nim taki dział jak tutaj ten.
Kiedyś napisałeś w ,,kucharzu" że wszystko się z czasem przejada.
Nie zgodzę się z tamtym stwierdzeniem. Nie przejada się. tylko zaczynamy dostrzegać że oprócz erotyzmu i seksualności mamy też inne strony życia i czasem w gronie dobrych znajomych czy przyjaciół chce się o tym pogadać.
I to by było na tyle. Na pewno nie w temacie jak to często u mnie bywa.

Rubinku Kochany.
Tak wiele mądrych rzeczy tu przytoczyłaś.
Nie wiem co napisać.
Zawsze wiedziałem i czułem że jesteśmy bardzo bliscy w sposobie
myślenia i postrzegania wielu problemów dnia powszedniego.
Dzięki że jesteś i czasem coś napiszesz.
I świętuj sobie wesoło i radośnie.
A jutro niech Cię wyleją kilka wiaderek wody na Twoją szlachetną postać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.perversik.fora.pl Strona Główna -> Without control Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin