www.perversik.fora.pl

Padre Barre

A w zasadzie: erotyczne czynności dokonywane na muszelce:
Wiadomo, że można ją penetrować tym i owym, ale przecież nie wyczerpuje to wszystkich możliwości do-wcipnych (i ogólnie: cipnych) zabaw! Little thongue man

Można też ją lizać, polewać woskiem, wibrować wibratorkiem po wierzchu i...
No właśnie: co "i"! Ya winkles

Oczywiście w necie można znaleźć 101 propozycji zabaw z cipuńką, ale tu chodzi mi o Wasze własne doświadczenia - i to o doświadczenia zarówno Pań jak i Panów!

Czego jeszcze dokonaliście z myszkami i jakie pieszczoty były szczególnie przyjemne?
No i - mimo tytułu wątku - nie odgraniczajcie się tu tylko do cipencji. Wspomnienia o igraszkach z położonym opodal drugim otworkiem będą tu też jak najbardziej mile widziane... Super

elzityg

Co też jeszcze fajnego, rajcującego można robić? Padreńku najważniejsze podałeś.
Ale mnie sprawia jeszcze przyjemność dmuchanie na pipę zwłaszcza jak jest bardzo mokra.
A jeśli chodzi penetrację, to może taki zestaw, który pozwolił mi niesamowicie odjechać - w cipce banan a w tyłeczku penis. Po prostu cudowna improwizacja, a przyjemności co nie miara. Gives thy a finger

Kurunam

No właśnie, najważniejsze podałeś, Padre.
To co ja bardzo lubię, to tak jak elzi, penetracja obu dziurek naraz. Nie mam ulubionego sposobu i "narzędzi". Czym dziurki są penetrowane, to już zależy od inwencji mojego kochanka: penisem i paluszkami lub jakąś zabawką, paluszkami i jakąś zabawką lub językiem...
Czasem z kochankiem zabawiamy się też "w doktora" - dosłownie Wink

Mamy wziernik ginekologiczny i nie wahamy się go użyć Wink

On ogląda wnętrze mojej pochwy w różnych momentach naszej randki. Na początku miałam spore opory, bo badanie ginekologiczne, to niekoniecznie to "co tygrysy lubią najbardziej". Ale jak już spróbowałam, to okazało się, że ta zabawa sprawia przyjemność nie tylko mojemu kochankowi, ale i mnie Smile

megi

Cipa - jak już kiedyś napisałam jest trochę do dupy Wink

ale ostatnio jestem jej wdzięczna za istnienie Wink

takie solidne "klapsy" w wilgotną są ekstra Smile

dają mega przyjemność.

Zośka

Jak klapsy w pipę, to takie niezbyt mocne... chyba... Razz

u mnie ostatnio na topie są kaktusy... ach jak ja uwielbiam wbijać w nią te kolce!

... i masować ją kuktasem... tylko, że musi to być kuktas z twardymi i dość sporymi kolcami, żeby nie został żaden w pipce... w suteczku mi raz został.

Poza tym kolejną rzeczą na topie jest u mnie wosk.
Bałam się na początku chlupnąć na cipcię, ale okazało się, że to super-hiper-mega-zajebiaszcze Super

Odkryłam też nowe zastosowanie szczotki do modelowania włosów... Hyhy

Ja ją może pokażę Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Rączka tej szczotki jest taka mocno pokarbowana, także jak się ją wpycha w pipę odczucia są baaaaaardzo intensywne...
Normalnie czuję każdą niemal fałdkę, tym bardziej, że rączka jest gumowa i te fałdki się poruszają pod wpływem ruchu Razz

No i oczywiście strona do czesania... dosyć ostre jest to włosie, bo jest z plastiku. Także jak chcę mocniej poszaleć a boję się, że kuktasem sobie kolce powbijam, czochram pipkę szczotką Mr. Green

A o mikserze to chyba już wszyscy słyszeli... Razz

tuf

kaxxx30

Zośka

Spoko, spoko, się załatwi Hyhy

elzityg

kaxxx30

elzityg

Kaxxxiu nie strzelaj fochów. Baaaaaaaaaardzoooooo proszęęęęęęę.

Poprosiłam jedynie o pisanie na temat i nie wmawiaj sobie, czegoś, co nie zostało napisane.

Zośka

Ja się tylko wtrącę, że tu nie trzeba tak cytować każdego posta, chyba, że chce się odnieść do wypowiedzi, która była znacznie wyżej Wink

Cóż jeszcze ze swoją pipką robię? Luka sobie

Zakładam jej spineczki... żeby ładnie wyglądała Laughing

Żartuję, oczywiście to dla przyjemności Razz

Lubię czuć na łechtaczce taki ucisk... i chodzić sobie tak po domu... Rolling eyes

kaxxx30

elzityg

Dobranoc Kaxxxiu - może niech Ci się przyśni, co rozkosznego można robić pipie Smile

A ja w odległej przeszłości bawiłam się sznurkiem - był sobie przeciągnięty, tak że rozdzielał wargi i tak paradowałam sobie po domku, przy każdym poruszeniu sprawiając rozkoszne mrowienie.
I jedna z wielu moich ulubionych zabaw - paluszki, ale nie własne, bo własne to nudne - ale jak Jego po kolei (1,2,3,4 -a dłoń ma sporą )zagłębiają się wewnątrz, to miodzio, a zwłaszcza jak nie chcą z cipki wychodzić mrrrrrrrrrrrrrrr to jest, to co tygryski bardzo, ale to bardzo lubią. Uwielbiam nieposłuszeństwo męskich paluszków. Super

I wiem, co jeszcze - ocieranie się pipą o owłosioną klatę i o bujną idealnie przystrzyżoną brodę- to jest wręcz cudowny, rozkoszny odjazd. Super

Zośka

Oooo... z tą brodą mogłoby być ciekawie Hyhy

Pewnie jest prawie tak jak z moją szczotką

Podobnie jak ty Elzi ze sznurkiem, ja robiłam z gumką Mr. Green

Z taką dłuuuugą gumą właściwie...
Się nią obwiązywałam tak, że przechodziła po obu stronach łechtaczki, gdzieś tam na cycuszkach się krzyżowała, zawijała na szyi i gdzieś tam się kończyła znów w okolicach pipki Rolling eyes

Poza tym jeszcze spacer po domu z pipką pełną koralików Little thongue man

Lub pełną gumowego przyjaciela Laughing