www.perversik.fora.pl

Padre Barre

Wśród tylu "okrrropnych perversji" które nas trapią i gnębią mamy zapewne takie superulubione... Little thongue man

Jedni z nas nie obeszliby się przykładowo bez analku, a inni nie wyobrażają sobie w pełni udanego życia sexualnego bez złotego deszczyku, czy bez świstu pejczyka. Smile

No więc jeśli mielibyśmy wybrać nasze 3 sexualne naj, to co by to było? Co w całym tym sexie sprawia nam największą radochę i co wysuwa się w naszych osobistych rankingach na medalowe miejsca? Ya winkles

Kebukai73

1. Złoty deszczyk
2. Girl eating, czy sex eating
3. Rowerowe wycieczki z niespodzianką w leśnej głuszy Very Happy

Zośka

co to kurde jest to "girl eating", kanibalizm jaki, czy co? Laughing

a moje naj?
1. bzykanie w pozycji na pieska, uwielbiam to, po prostu kocham byc rznieta od tylu, aaaach!
2. zakladanie obrozki. cala reszta to juz swoja droga, ale samo zakladanie strasznie mnie podnieca.
3. minetka. minetki nic nie zastapi Mr. Green

tuf

1. Przyjemność partnerki...
2. Kolejny orgazm kochanki...
3. Najwyższa przyjemność jaką przeżywa kobieta podczas obcowania ze mną...

reszta jest milczeniem... Rock ya

Padre Barre

Kurunam

Tych rzeczy jest sporo, aż nie wiem co wybrać... Zmienna jestem... Zmieniają mi się pragnienia i nastroje, jak w kalejdoskopie... Szale przechylają się raz w jedną, raz w drugą stronę.... Ech, te moje "okrrropne perversje" Wink

... Może więc tak:
1. analek - kocham go po prostu Very Happy

,
2. seks podczas okresu - jestem wtedy non stop podniecona, a jeszcze mój kochanek rozbestwił mnie w tym względzie Wink

, więc teraz nie wyobrażam sobie by unikać seksu w te dni,
3. seks na łonie natury - kiedy się robi ciepło po prostu strasznie mnie ciągnie do seksu w lesie, na łące...
Bez nich dla mnie seks byłby nudny

tuf

Padre Barre

wesoły1979

1. Minetka Little thongue man

i zawsze od niej zaczynam pieszczoty kobiecego ciałka

2. Analik-to jest to, co tygryski lubią najbardziej 2 man down

3. Seks na łonie natury i gdy jestem naprawdę ostro podjarany, to cały świat przestaje dla mnie istnieć i nawet gdyby ktoś nas podglądał, to ja tego nie widzę Laughing

Dopiero się rozkręcam a tu trzeba kończyć, ale jak trzy to trzy

tuf

No dobra Ojczulku, to jeśli chodzi o mnie to będzie tak:
1. piss
2. rżnięcie obu dziurek na zmianę w jednym podejściu
3. mineta - zlizywanie soczków i innych smaczków typu pot Rolling eyes

Lorelei

Padre Barre

No to żeby nie być tym kociołem zapodaję swoje naj:

1. Penetracja trójotworkowa w czasie jednego sztosu. Little thongue man

2. Bara-bara na łonie natury - najlepiej całodzienne i wielokrotne. prayer

3. Sqiurt (choć to niezupełnie i nie zawsze ode mnie zależy).

Kebukai73

"co to kurde jest to "girl eating", kanibalizm jaki, czy co? Laughing"

Kiedyś na jakimś kanale erotycznym usłyszałem określenie tego co często, wcześniej robiłem z partnerką.
Girl eating - jest to sporządzanie przeróżnych potraw na ciele partnerki i to nie tylko tyczy się bitej śmietany z bakaliami, ale normalnych potraw jakie codziennie zjadamy. Oczywiście temperatura potraw nie może być zbyt wysoka ze zrozumiałych względów, ani zbyt niska (np. lody prosto z zamrażarki). Zupy raczej też się nie nadają, ale wszelkiego rodzaju warzywa i owoce zmyślnie pokrojone, sery, wędliny, gęste sosy - to wszystko ładnie komponujemy na ciele leżącej na wznak partnerki, ze szczególnym uwzględnieniem piersi i łona. Oczywiście podczas konsumpcji nie posługujemy się sztućcami, ani nawet rękoma Very Happy

A wylizywanie jest jak najbardziej na miejscu Very Happy

Na wszelkiego rodzaju targach erotycznych można się z tym spotkać Smile

Zośka

a ze takie buty Razz

tuf

Wiesz Wiksiu... przetrąciłbym jakieś małe śniadanko Wink