www.perversik.fora.pl

shutterfly

Słowa "miłość" i "kocham Cię" są do tego stopnia nadużywane na co dzień i w głupawych serialach w telewizorni, że odbiera im to moc i znaczenie. Z drugiej strony, zdarzają się w życiu momenty, kiedy dwoje osób odbiera i rozumie swoje uczucia całkowicie bez słów i w takich chwilach uniesienia nie tylko nie trzeba ale wręcz nie należy nic mówić bo to by tylko spłyciło to niezwykłe "coś".

Gdy taki facet i kobieta się spotkają, nie ma żadnych "podchodów", "konkurów" ani "kompromisów" itp. bo nikt się do niczego nie zmusza - po prostu spotykają się nagle, całkiem przypadkowo i czują że to "strzał w dziesiątkę". Zdarza się to w realnym życiu, chociaż jak wszystko co dobre, występuje bardzo rzadko...

Zośka

ja w swym dotychczasowym zyciu, slowo "kocham" skierowane do faceta powiedzialam tylko jednemu i tylko moze 2 razy mi sie zdarzylo...

za to czesto mowilam:"ja ciebie tez" Laughing

moze to wynikalo z tego, ze na zywo czesto trudno jest mi mowic o uczuciach.
a moze z tego, ze nie kochalam tak naprawde...
co jest calkiem mozliwe, bo jak ostatnio widzialam jego zdjecia slubne to mi sie smiac chcialo Laughing

nawet sie za rece nie trzymali, wygladali jak dwa kolki, ktore za kare tam staly.
ale coz sie dziwic jak se wzial taka przelec mnie nie dotykaj krolewne z za dupogrodu Laughing

a tak wracajac do tematu, moim zdaniem wazniejsze jest okazywanie milosci, niz mowienie o niej. tylko wtedy uwierze.
nawet czeto to powtarzam-uwierze jak zobacze Laughing

ale jednak... lubie czasem to uslyszec Smile

byc z kims, kto nawet nie powie, ze mnie kocha?
bez sensu

shutterfly

No ja nie mówię żeby nie używać ale nie NADużywać i nie robić z życia głupawego serialu z głupawymi dialogami Smile

No bo wyobraź sobie takie coś: wpada facet do chaty i słyszy od kobiety "Kocham Cię kochanie" a potem włącza telewizor a tam ktoś "Kocham Cię kochanie". Są słowa, których moc staje się przyćmiona gdy są nadużywane.

No ale poza rozważaniami językowymi, chodzi mi też o taką magię kiedy spotyka się osobę i naprawdę wszystko "zaskoczy" od razu i nie trzeba nic mówić. To piękne zjawisko jest rzadko spotykane ale jednak istnieje.

No i fajnie że przytoczyłaś przykład królewien-niedajek i kołków - śmieszne to no ale niestety tak jest to nasze społeczeństwo ogłupiane i obrabiane telewizornią że potem takie zjawiska są.

oskar591

Zośka

dobry przyklad Wink

Padre Barre

W takim razie, wracając nocą po niemożebnie spir***nej imprezie i zaglądając od razu tu mówię Wam:
KOCHAM WAS!!! Heart

Może niekoniecznie i nie wszystkich od razu miłością pełną erotyzmu, ale jednak!
Bo jakie inne uczucie można żywić do ludzi, którym dobrowolnie poświęciło się tyle godzin ze swego życia?
Bo jak nazwać to, co nas połączyło mimo tego, że na naszej drodze pojawiło się tyle przeciwności?
Olewam słowa, określenia, znaczenia i domyślne konotacje.
I ślę Wam wszystkim to, co po prostu czuję.
Nie nadużywając, nie parafrazując, nie rozkminiając, nie kombinując:
po prosu Was kocham!
Takich, jacy jesteście i tak jak potrafię.
Jak rodzinę? Jak bliskich? Jak przyjaciół?
Jak ludzi, na których się nie zawiodłem i z którymi spędziłem tak wiele miłych chwil i którzy - cokolwiek by się dalej nie działo - swymi osobowościami wywarli na mnie piętno i z którymi związałem się w pewien specyficzny i rajcowny sposób...
Przyjmijcie teraz ode mnie to uczucie.
I nazwijcie je jak chcecie.
Bo i tak wiecie i czujecie przecież czym ono jest...

Zośka

tak!
tez mnie wczoraj jakies sentymenty napadly

tyle razem spedzonego czasu, tyle klotni, godzenia sie, tulania sie po cyberprzestrzeni, a my wciaz razem...
tez was kooooooooochaaaaaaaam!

chusteczki... szybko!

oskar591

Vixxxa i PB
Jesteście wstrętni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To kochanie to była zawsze moja domena Rolling eyes

A teraz wybijacie mi mój oręż z dłoni
I teraz jak ja się zacznę wydzierać KOCHAM
To czy nie zabrzmi to jak jakaś epidemia??????????????
A zresztą Co mi tam
Niech sobie wszyscy myślą co chcą
Też Was kocham
I wiecie co????
Mam nadzieję że kiedyś dane nam będzie spotkać się w realu
Bardzo bym tego chciał
Może kiedyś????????????

Zośka

a co, nie mozna kochac? Razz

bo milosc jest jak epidemia, czasem nie mamy wplywu na to czy sie zarazimy Smile

ach, tez marze o dniu, gdy spotkamy sie w realu...

ale by byla impreza! Partyman

oskar591

Wszystko to bardzo milutko brzmi Weedman

No ale trzeba wracać do tematu bo ktoś nam wlepi mandat za off-topy
Miłość trzeba udowadniać swoim postępowaniem Tak zwyczajnie Na co dzień Ale >kocham<wypowiedziane w czasie intymnych chwil też podkreśla to uczucie I nawet wypowiadane wielokrotnie tej samej osobie nie traci nic a nic na swojej wartości Szczególnie wtedy gdy jest poparte faktami
N

sonia

Szeptane namiętnie "kocham cię" w pewnych sytuacjach po prostu mnie śmieszy. Śmieszy mnie również, jak kobiety dziewięćdziesiąt razy w ciągu dnia dopominają się miłosnych deklaracji od swoich partnerów. Człowiek jest na tyle elastycznym stworzeniem, że potrafi co innego robić, a co innego mówić. Z jednej strony paple "kocham cię" na potęgę, z drugiej - zdradza rzekomo miłowaną osobę, skacze z kwiatka na kwiatek, kłamie, obmawia, narzeka.
Dupa, nie miłość.
Dla mnie prawdziwa miłość przejawia się tylko i wyłącznie w czynach. Już nawet poeci zrozumieli, że pewnych rzeczy nie da się ująć w słowa, nie próbują, bo wychodzą z tego groteskowe i żałosne wręcz twory.
Nie potępiam oratorów, którzy głośno trąbią o swoich uczuciach, przynajmniej większości, ale sama staram się dbać przede wszystkim bardziej namacalne przykłady miłości (i nie tylko).
Gadulstwo to wada. Męczy innych i samego gadającego, bo ów zdziera sobie gardło i potem musi je owijać szalikiem Wink

Wiem, że podczas intymnych vis a vis czasem coś tam się wyartykułuje, oprócz ochów i achów, ale na litość boską, ludzie - trochę finezji! Jeśli ktoś podczas seksu w kółko powtarza, że kocha, mam wrażenie że albo próbuje zagadać niedostatek uczuć, albo jest nie do końca inteligentny.

Ale się wymądrzam Smile

Padre Barre

Pewnie że tak!
I nie wolno tego słowa dewaluować wypowiadając go odruchowo i bez zastanowienia w sytuacjach i a propos osób, do których tak na serio nie jest ono skierowane.
Nie powinno się go także mówić pochopnie i lekceważąco.

Ale w sumie to tylko... słowo.
Ważne, piękne i wielkie, lecz masz rację Oskarze, że gdy nie idą za nim odpowiednie czyny, to nawet wymawiane szczerze nie smakuje ono tak, jak powinno... A Bear

megi

A ja uważam , że nic nagannego w mówieniu o uczuciach nie ma, skoro kocham to chcę to mówić, i wiem że najgorszy jest czas gdy budzisz się po paru latach i nie potrafisz sobie przypomnieć kiedy ostatnio słyszałeś "kocham Cię". Zwykłe słowo, parę liter, mniej znaczące niż czyny ale wg mnie niezastąpione w miłości.
I chyba to błąd gdy zaczyna się wydawać, że zbędne jest powtarzanie komuś 5,6,7 rok z rzędu tego co jest oczywiste... bo to pierwszy krok aby oczywiste stało się przeszłością...[/b]

oskar591

Padre Barre

A co to za jesienne smutasowanie Kochani?
Cóż to za brnięcie w cienie złe, lecz na szczęście dawno minione?
Skąd żal i łezki w oczach, gdy mowa jest o miłości nieartykułowanej, poszarzałej i stłamszonej rutyną?

O miłość trzeba dbać.
Wiemy o tym przecież wszyscy.
Ale czasami bywa w nas coś takiego, co każe nam spychać na margines rzeczy ważne, a nawet najważniejsze i zapominać o najistotniejszym, bo jesteśmy tylko ludźmi...
Ludźmi pełnymi wad, słabości i ułomności.
Co jednak nie wyklucza w nas zdolności do dawania i odczuwania prawdziwej miłości! Wink