www.perversik.fora.pl

Padre Barre

Oczywiście: forumowe bijatyki!

Przecież nie będę tu dawał Wam jakichś głupich ostrzeżeń!!!

No bo... sam uczestniczę w przeróżnych tutejszych kłótniach, a techniczna budowa Forum uniemożliwia wlepienie takiego ostrzeżenia mnie! Nasty

Ale do rzeczy:
Jeśli już musimy się kłócić, to róbmy to tutaj - przynajmniej jeśli chodzi o nietematyczne, personalne docinki. Idea

Szarlotko i Tufie: pierwszą prośbę kieruję do Was!

Czy swą rodząca się, ewentualną awanturkę możecie kontynuować w tym wątku, zamiast tarzać się w tematach kaxxxy i megi?
Powitania i bolące gardła nie muszą przecież na tym cierpieć, prawda? Ya winkles

Mam jednak skrytą nadzieję, że widząc ten wątek machniecie na to wszystko ręką i obydwoje rzucicie ręczniki na ring... 2 man down

Szarlota

O kurczątko!
Jak Ty już specjalnie dla mnie temat zakładasz , to chyba nie wypada nie odpisać ?!
Na wstępie pragnę podziękować za specjalne względy jakimi zostałam obdarowana , i natychmiastowo przechodzę do tematu.
Wiesz co Ci powiem Drogi Padre .
Jestem już stara dupa i cholernie uparta , staram, się nikomu nie włazić w drogę i nie narzucać swojego zdania ale też kiedy ktoś próbuje mi coś wmówić reaguję sprzeciwem .
Dworowanie sobie z Ciebie to jedno (wiem ! będę się za to tarzać w smole i w pierzu) , a dyskusja i tłumaczenie się z tego Twojemu ...hmmmm adwokatowi (???) , to zupełnie inna sprawa .

Jeśli w ogóle właże na to forum i coś piszę (a sam widzisz że właściwie nie piszę) to wyłącznie z sentymentu do ludzi i przez wzgląd na stare czasy .
Tylko że czasy się zmieniają , ludzie się zmieniają , układy się zmieniają i przyroda też , a ja w pewnych klimatach wymiękam po prostu.

Myślę że ten ring nie jest potrzebny , wszak nie każdego trzeba kochać , nie z kazdym trzeba się zgadzać i nie każdemu trzeba przytakiwać . To sprzeczności napędzają dyskusję .
I o to chyba się w tym interesie rozchodzi ?

Ze swojej strony objecuję że :
- jeśli wejde na jakiś interesujący mnie temat i zauważę że został zamordowany beznadziejnym offem - będę się upominać o odpowiedź w temacie , bez względu na to czy ten kto go zamordował nazwie mnie kretynką czy innym gadem .
- jeśli ktoś , bez znajomości tematu zacznie się rzucać jak wesz na grzebieniu - będę próbowała sprostować i rozwiać wątpliwości (pod warunkiem ze zechcę i że będę potrafiła tego dokonać)
- jeśli uznam za stosowne wypowiedzieć się w jakimś temacie to bedę pisać wyłącznie to co myślę , bez prób przypodobania sie czy zaimponowania komukolwiek .
- przestrzegać regulaminu forum i stosowac sie do zaleceń ...... eeeeee no ..... teraz to sama sobie nie wierzę . Nasty

Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę udanej niedzieli .
Shrl.

Padre Barre

Dziękuję Ci Szarlotko.

Jak dla mnie Twoja wypowiedź jest jasna, logiczna i nie znajduję w niej niczego, co by mi się nie podobało czy z czym bym się nie zgadzał.

Martwi mnie tylko to Twoje wymiękanie w pewnych klimatach, ale to nie miejsce i nie czas na rozwijanie i rozkminianie akurat tego. Ya winkles

Tutejszy Regulamin nie jest jakaś wyrocznią czy wykładnią prawa i nie należy go traktować zbyt dosłownie i literalnie. Ogólnie chodzi w nim o to, abyśmy zachowali tu jako-taki porządek i kierunek dyskusji, no i abyśmy zbyt szybko nie popodrzynali sobie wzajemnie gardeł... Twisted Evil

To, co wymieniłaś tu w odnośnikach jest naturalne i oczywiste i nikt Ci tu tego nie zabroni - a wręcz przeciwnie!

Ale wydaję mi się, że o ile np. do mnie możesz mieć poniekąd uzasadnione pretensje o to lub owo, to akurat co do "zawodnika z drugiego narożnika" jest to pospolite, trywialne nieporozumienie i spór oparty na tak lipnych podstawach, że chyba nie warto go kontynuować. Nasty

Poczekamy tu na Tufa.
... któremu przypomnę, że rozmawia (kłoci się) ze starą dupą (wg jej własnych słów) Exclamation

Yyyyy... z kobietą rzec chciałem! prayer

wesoły1979

dajcie sobie po razie i po sprawie Gives thy a finger

No a tak poważnie, to osobny wątek raczej nie jest tu potrzebny i wystarczy jak zawalczycie na argumenty i któreś z Was schowa swoja dumę i przyzna, że druga strona też może miec rację

tuf

Zostałem wywołany do odpowiedzi to staję.
Przede wszystkim, ja nie sprowokowałem tutaj żadnej bijatyki. Jeśli ktoś mi nie wierzy, niech postudiuje moje posty. Owszem kilka razy odgryzłem sie ale nigdy nie zacząłem...
Padre, pojawiłem się tutaj po to aby się bawić, dzielić sie swoimi się doświadczeniami i korzystać z doświadczeń innych użytkowników. Wiadomym jest, że nie wszyscy mają podglądy i upodobania dokładnie takie same jak inni. Jesteśmy inni, każdy w swoim rodzaju i to się nie zmieni i bardzo bobrze!! Szanuję podglądy i upodobania innych użytkowników i tego samego wymagam od innych. Pamiętam jak na innym forum niejaki Bernardo wystąpił w obronie niejakiego pissarza... Wszyscy krytykowali te upodobania i najeżdżali na niego, jedynie Bernardo dawał odpór tym atakom pomimo, że sam nie gustował i z tego co wiem nadal nie gustuje w tych praktykach... To jest szacunek dla odrębności innych osób...
"Szarlotko", jeśli chodzi dyskusję ze "starą dupą" jak to siebie określiłaś... moja miła, staje do dyskusji z Tobą... stary dup... choć w męskiej formie, po polsku może lepiej będzie brzmiało stary fiut... jak zwał tak zwał Gives thy a finger

Może i starasz się nie wchodzić nikomu w drogę... ale w tej sytuacji nie do końca wiem jak mam rozumieć to co napisałaś: "Tuf .... a w temacie masz coś do powiedzenia czy tak dla zabawy zaśmieciłeś Kwasny

?"
Czy naprawdę dziwne, że się odgryzłem? Może nie powinienem ale jestem niestety tylko człowiekiem nie maszyną, która potrafi wszystko na zimno przekalkulować. Dopuszczam wszelką dyskusję zgadzającą się i polemizującą ale nie ataki at persona...
Czy ja jestem adwokatem? Po prostu wyraziłem swoje zdanie, że kolejne ataki at persona na Ojczulka mi się nie podobają i tyle, chyba mam do tego prawo. Czy ja kogoś w tamtym poście zaatakowałem? Wspomniałem tylko to co wiedzą, wszyscy, oczywiście wszyscy którzy potrafią i chcą zachować cień obiektywizmu... Jeśli Padre wyrazi sie niepochlebnie wobec działań kogoś, kto jest bożyszczem niektórych uczestniczek, zaraz wieszają na nim psy. Jeśli dodatkowo ktoś inny poprze zdanie Ojczulka, staje się również wrogiem tych pań i jest kąsany przez nie... czy to jest adwokat? Nie osoba, która wyraziła swoje zdanie i tyle. Szarlo, nie Ty pierwsza i obawiam sie, że nie ostatnia, wsiadłaś na Ojczulka. Jeśli chcesz być obiektywna, przejrzyj moje posty, zobaczysz, że jak inni atakowali w ten sposób Ojczuka, też się odzywałem. Nie odbieraj moich słów jako atak na Ciebie czy jakąś antypatię. Chciałem tylko zwrócić Twoją uwagę, może i innych osób, że takie uwagi są nie fajne - przynajmniej moim zdaniem.
Szarlotko, piszesz: "Dlaczegóż Ty straszysz nowych userów jakimiś niepotwierdzonymi plotkami ? Klan niszczycieli ????".
Po po pierwsze nie straszę, po drugie plotki nie sa niepotwierdzone, może przez to, że jak sama wspomniałaś nie za często tu wchodzisz to i jesteś nie do końca zorientowana... Jak jeszcze raz przeczytasz mój post to zwracam uwagę na moje pierwsze słowa... "Kaxxxiu, mam tylko prośbę, postaraj się zachować jak najdalej idący obiektywizm. Chciałbym, żebyś się tu dobrze bawiła i tyle."
Niestety spójrzmy prawdzie w oczy, ludzie, którzy odważa się powiedzieć coś szczerze a jest to nie w smak co poniektórym paniom (przez chwile - na szczęście - przelotnie tu goszczącym panom) są mieszani z błotem.
Kwestia Padryzmu - Szutyzmu... Powstały może te pojęcia w innym wątku i znaczeniu ale teraz zostały doskonale rozciągnięte na inne dziedziny i w innym sensie. Sam zostałem ochrzczony Padrystą co jak już wspomniałem jest dla mnie zaszczytem pomimo, a może zwłaszcza, że ktoś kto tak mnie tak nazwał chciał mi dokuczyć... nie udało mu się to Nasty

W każdym razie czyż istnienia takich "klanów" nie potwierdzają napisane przez Szarlę w powitaniu Kaxxxi słowa:
"1. Padre zawsze ma rację
2. W razie wątpliwości patrz punkt pierwszy "
I co to naprawdę ja straszę nowych userów jakimiś niepotwierdzonymi plotkami?? A i czyż te słowa nie są atakiem at persona na Ojczulka i innych, którzy śmią mieć podobne do niego zdanie w jakiejś kwestii?
A zwracam uwagę, że już ostro wyrażone podglądy o monopolu wiedzy, władzy i despotyzmie Ojczulka kilka razy wypłynęły spod ślicznych paluszków niektórych userek... jeśli mi nie wierzysz, poszukaj znajdziesz na pewno... o ile oczywiście jesteś ciekawa prawdy. Nie wymyśliłem tego.
Jeśli chodzi o mnie:
- Nie próbuje się nikomu przypodobać bo niby po co? Czy od kogokolwiek tutaj zależy moje życie? Obiecuje dalej tak się nikomu nie przypodobywać.
- Nie czynię ataków at persona, tylko dlatego, ze ktoś sie ze mną w czymś nie zgada. Obiecuje dalej tak robić.
- Wierzę sobie. Obiecuję dalej pisać tylko to w co wierzę... oczywiście można oszukiwać innych ale siebie?? To nie ja.

A idąc za radą Wesołka ...
Szarlo dla Ciebie duża

a dla Ciebie Padre duże Piwo

Wesołku i dla Ciebie Partyman

Dla wszystkich, również nie wymienionych wyżej, mnóstwo ciepełka i radości

p.s.
wierzę w polskie przysłowia, tu mi sie ciśnie na myśl... kto się czubi... Gives thy a finger

Padre Barre

No i fajno!
Również Twoje słowa Tufie wydają się jasne i klarowne (przynajmniej mi).

Nie da się ukryć, że w tym wszystkim da się dostrzec cień pewnego zdawałoby się przeminionego konfliktu opartego na kwestiach moralnych.
Prawdą jest co co napisał powyżej Tuf, że niektóre osoby poczuły się urażone czy zaatakowane (a może tylko odczuły dyskomfort i zniechęcenie?), gdy niektóre wątki na Forum zaczęły traktować o niewygodnych dla nich sprawach... Ya winkles

Cała ta sytuacja powinna nas wszystkich nauczyć jednego:
mianowicie tego, że zabierając głos w temacie, w którym z góry stoimy na straconej pozycji, czy w którym prezentujemy bardzo kontrowersyjne poglądy, lub który porusza jakieś drażliwe czy niewygodne dla nas kwestie, musimy się liczyć z tym, że spotkamy się tam z krytyką Exclamation

Niewierne żony nie mogą raczej liczyć na pochwały w wątku założonym przez faceta, który cierpi przez zdradę... Wink

Faceci bawiący się kobietami nie dostaną poklasku w temacie, który z kobiecej strony krytycznie stosunkuje się do takich właśnie mężczyzn... Wink

A osoby promujące brak uczuć niech nie liczą a aplauz i uznanie w wątku traktującym o uczuciach... Wink

I tyle!
Forum jest duże - a w zasadzie tak duże, jak je sobie rozbudujemy.
Każdy z nas nie musi czytać wszystko i na wszystko co się tu pojawia odpowiadać.
Oczywiście próbujmy dyskutować, ale żyjmy z wiedzą, że istnieją płaszczyzny, na których nie damy rady wszyscy się porozumieć, a także, że nasza jednostkowa tolerancja w wielu dziedzinach nie jest na tym samym poziomie... Rolling eyes

... co jednak nie wyklucza lubienia się, szanowania, a przynajmniej względnie taktownego zachowywania się wobec siebie. Piwo

Szarlota

Najpierw z Panem Tufem porozmawiam Smile

megi

UUUUU....
teraz to sobie nagrabiłaś moja droga Wink

sam ON (czyli Pan Starszy) pisał w którymś wątku, że w święta pić nie wolno!!!! A Ty Jacka omotałaś!!!

yppp... sorry, czkawkę mam od winka Razz

Szarlo... w Twoim - jakże nie wypominanym przeze mnie wieku Wink

powinnaś wiedzieć już, że pewnych autorytetów nie wolno opluwać!!!

tak to już jest w tym Naszym kochającym się gronie, że są tacy, którzy rację mają zawsze i tacy którzy....
ale święta dzisiaj - czas wybaczania i bicia się w piersi (w każde święta się wybacza?? i jak się ma duże piersi to trzeba bić się w obie??)
więc ja również oddaję się w ręce SPRAWIEDLIWEGO i też się grzecznie na stosiku położę, a że towarzystwo na tym chruście zbiera się całkiem przyjemne to liczę na jakieś piekielne "uciechy" Wink

a tak na marginesie marginesu, te przepychanych mają swój urok Smile

Padre Barre

Nu ba!
Nie od dziś wiadomo, że wątki "przepychankowe" cieszą się ogromną poczytnością! Very Happy

Phi tam, myślałem megi, że i Ty tu solidnie do pieca dołożysz, a Ty się jedynie... kładziesz. Little thongue man

Wątek sam założyłem więc i sam dobrowolnie swój rogaty łeb pod toporek kładłem, to teraz nie wypada mi narzekać!
I nie narzekam! Wink

Za to barrrdzo poważnie zastanawiam się, jak tu niektórych skutecznie zmanipulować, by nie wypisywali niestworzonych pierdół i by zaczęli sami się wychowywać, zamiast wyglądać tu jakichś urojonych wątków wychowawczych. Nasty

Czekać na rozwój wypadków?
Moja Słodka Szarlotko! Jako człowiek czynu brzydzę się biernością! Wink

Cieszę się jednak że na przeciw siebie mam humorzaste "baby z jajami", które piszczą gdy je boli i które są dobre zarówno do wypitki, jak i do wybitki!

Na koniec schodząc z tego ringu w III-ciej rundzie, jako autorytet pozostawiam Wam autorytatywną sentencję do przemyślenia:
Czy nie lepiej zamiast ściągać facetów w dół, zająć się ściąganiem im spodni...? Idea

No to chlup w ten głupi dziób!
Pijem, bo się rozwidnia!
Wasze zdrowie! 2 man down

PS. Ja nie mam poczucia humoru? Ja??? Shocked

A kto napisał o sobie że: jestem despotycznym i trochę przeintelektualizowanym samcem alfa ?

Przecież wszyscy, którzy znają mnie choć odrobinkę doskonale wiedzą, że to nieprawda!!!

Zośka

ech... ze tez wam sie chce... Rolling eyes

ja sie wczoraj dwie godziny do przeczytania tego watku przymierzalam, az mnie w cholere wylogowalo

tuf

No już bałem się, że moja dozgonna miłość się nie odezwie a tu proszę. Jenka żyje o dobrze się miewa Partyman

Viksiu, co ma się nam nie chcieć? To jest jednak inspirujące... poza tym kto wie czym takie spory mogą się zakończyć w realu Wink

Buziaki gorące dla wszystkich, ale dla niektórych najgorętsze

Szarlota

kaxxx30

A ja proponuję zrobić orgietkę na łonie natury -i nie tylko.... Ya winkles

i daję łapę sobie uciąć,że Wszyscy wszystko sobie wybaczą;

Nnno a teraz jeszcze tylko do dam,że różnego rodzaju spory,przekomażania są i bedą bo przecież jesteśmy rożnymi osobowościami ale na litość....nie obrażajmy się z byle powodu,nie róbmy tzw.:fochy,to forum jest o sexie....miłości?... Weedman

i ja Kaxi nie mam zamiaru uprawiać na tym forum żadnych słownych bijatyk!

Wszystko mogę uprawiać (nawet buraki w polu Weedman

)Ale napewno nie BIJATYKI.

tuf

Kaxi podaj tylko czas i miejsce... Gives thy a finger

wesoły1979

No Kaxi uprawianie buraków jest bardzo perwersyjne Laughing

i przyłączając się do Tufiego podaj tylko miejsce a czas zawsze się znajdzie 2 man down