www.perversik.fora.pl

shutterfly

[link widoczny dla zalogowanych]

My się śmiejemy ale w Japonii naprawdę jest to problem psychologiczny.

A na naszym gruncie gdzieś czytałem tylko nie wiem gdzie, że pewna wysoko postawiona kobieta żeby odreagować lubiła sobie puścić niesłyszalnego zakamuflowanego bączka w windzie jadąc na 20 piętro biurowca Smile

I wiecie co - już widzę oczami wyobraźni jak Padre pisze że pierdzenie "przeczy naturze kobiety i źle wpływa na rodzenie dzieci" a ja mu odpowiadam że "jak dla mnie to kobieta nie musi sobie z tego powodu wywoływać schizofrenii i możemy nawet sobie popierdzieć razem oraz zrobić konkurs pierdzenia i podpalania Smile

". Tak sobie myślę, że chyba powinniśmy stworzyć boty dla naszych nicków dając im ogólne wytyczne i posty będą się pisały same Smile

Padre Barre

Hmmm...
a ja tu jakoś nie zakumałem czaczy... Zalamany

W sensie: że powinienem Ci się shutti sprzeciwić z automatu i dla zasady? Guy with axe

No ale...
kiedy nie piszesz o jakichś "zmowach telewizyjnych", kurach i robotach domowych, komunistycznych, kapitalistycznych czy internacjonalistycznych spiskach i tym podobnych revelacjach, to w zasadzie trudno mi się do czegoś przyczepić!
A nawet gorzej:
biorę i się z Tobą zgadzam!

Może niekoniecznie w kwestii zbiorowego pierdzenia, ale w temacie obłędnego dbania o niesłyszalność pracy naszego organizmu zgadzam się na pewno.

W Niemczech na ten przykład beknięcie po posiłku jest oznaką, że nam smakowało. Razz

Nie przesadzajmy z dbałością o to, by nic i nigdy się nam nie wymsknęło.
Ale i nie przesadźmy w drugą stronę: np. odcharchiwanie flegmy i publiczne odpluwanie jej (gdy się ona czasem w nas zbierze) wydaje mi się jednak cokolwiek nietaktowne. I to bez względu na płeć odcharchiwacza... Wink

shutterfly

Padre Barre

No jak to nie róbmy off-topa?
Sam podpuszczasz i proponujesz!
No to ja na taką propozycje się zgadzam:

Najpierw a propos telewizji:
Trochę mi przykro, że masz mnie shutti za osobnika, którego duszę łatwo jest ulepić słowami spadającymi ze szklanego ekranu... Zalamany

Nieśmiało zauważę, że jestem zupełnie zdrowy bo:
- oglądam jedynie wybrane przez siebie audycje telewizyjne,

- mam własne zdanie i telewizja nie musi mi podpowiadać jak i o czym mam myśleć: nie dałem się ani przez chwilę oszukać, że Osama Bin Laden jest jakimś złym terrorystą, że Amerykanie robią misje stabilizacyjną w Iraku dla dobra Irakijczyków, że Ojciec Dyrektor jest człowiekiem bogobojnym, dobrym i godnym szacunku, że obecny Pan Prezydent zwalcza Układ, bo się Układami brzydzi i że... nijaki Jacyków wieeelkim znawcą i kreatorem mody jest...

- troszkę się orientuje w działaniu telewizji bo... sam jestem autorem (no dobra... tylko współautorem) kilku audycji telewizyjnych...

Ponadto:
Byłem zdaję się w 11 krajach europejskich, 2 afrykańskich i 1 azjatyckim.
Wśród tego 4-ro krotnie w Niemczech.

... i zupełnie już poza tematem:
Czy pierwszy post w tym wątku ma na celu walkę z kulturą zachowania w imię bezstresowego, wyluzowanego i radosnego puszczania śmierdzących bąków w dowolnej sytuacji i przez każdego?

shutterfly

Nie. Post jest w dziale humor i ma na celu cele humorystyczne a nie tworzenie kolejnego serialu pod tytułem "Padre napisał, że Shutti napisał a Shutti mu odpisał...". Ja od jutra tu jestem lurkerem - będę tylko czytał i mnie nie prowokuj. Zderzenie padryzmu z shuttyzmem uważam za zakończone i w głównych kwestiach już wyczerpująco wymieniliśmy zdania. Ja chcę teraz dla odmiany poczytać trochę nowych wypowiedzi forumowiczek - i tylko poczytać - nie zamierzam tu zaciekle promować shuttyzmu i Tobie proponuję zaprzestanie padryzowania na czas jakiś Smile

Padre Barre

Okej.
Nie promuję tu padryzmu, czy pierdyzmu i zasadniczo pobieżnie w ogóle niczego.
(No, Nietzche'go czasami tak!... Wink

)

Ładny mi humor, rodem z filmów klasy C: popierdywanie i bekanie!
Zapomniałeś shutti jeszcze o wiecznie i niezmiennie przezabawnym rzucaniu tortem!

No, ale jeśli to kogoś śmieszy...

Poczekajmy i poczytajmy...