www.perversik.fora.pl

malenka2013

Uwielbiam tańczyć, dlatego często
z parkietu przenoszę go do sypialni...
To wielka frajda dla mnie i partnera,
gdy kręcąc ósemki biodrami, wprowadzam w wir
całe ciało pozbywając się części garderoby...
On leży wygodnie, patrzy i czeka....

Czasami nie dotrwa do końca, porwie i pociągnie
za sobą do łóżeczka - resztę wydarzeń znacie.....
Moim pragnieniem jest zatańczyć na rurze,
ale nie byle jak - tak jak ona !
Przyznam się wam - ćwiczę !!! Gives thy a finger

A Wy....lubicie taką grę wstępną ze swoim partnerem ???

[link widoczny dla zalogowanych]

maleńka2013 Smile

Kurunam

Czasem lubię zatańczyć dla mojego kochanka. Jeśli tańczę dla niego, to każdy mój ruch, mój gest jest skierowany do nie go, jest dla niego.
Ta dziewczyna technicznie jest rzeczywiście dobra. tylko mało w tym tańcu subtelności, zmysłowości, przynajmniej jak na mój gust. I nie wydaje mi się, by potrzebne były takie akrobacje by podniecić partnera. Bo ważniejsze jest umieć przekazać emocje, niż zrobić szpagat przy rurze.

malenka2013

Owszem, tańczy technicznie, ale tańczy pokazowo,
dla szerszej publiczności i kamerami,
tańczy na sali treningowej ...
Gdyby tańczyła w sypialni i tylko dla niego....
Włożyłaby w ten taniec duszę.
Nawet nie chcę sobie w tej chwili wyobrażać
jak by ten taniec wyglądał... Rolling eyes

Jak dla mnie - nieziemsko !!! Weedman

maleńka2013 Smile

oskar591

Nooooooooo
Tańcem można wyrazić chyba wszystko Ból cierpienie radość
Ale najmocniej dziala na wyobraźnię ten erotycznie prowokujący
Masz rację Maleńka
Taki dla szerokiej publiki jest taką wersją zubożoną
Okrojoną z uczuciowości
Chętnie przeżył bym taki występ
Tylko dla mnie
Muszę namówić jakąś tancerkę Little thongue man

elzityg

Cóż - też lubię swymi ruchami, tańcem, ale tańcem wynikającym z uczuć, które mną targają, sprawić przyjemnośc sobie i Jemu. Wink

Czasami wystarczy delikatny ruch bioder, czasami tyłeczek wprawiony w szybki ruch pod wpływem rytmów latynoskich. A czami długie rozbieranie z romantycznych szat przy cudownej muzyce.

Ale tak jak Kurunam uważam, że dziewczyna jest świetna technicznie, ale to nie jest już taniec - to gimnastyka nawet nie artystyczna, ale sportowa tyle że z podkładem muzycznym.

Mała_Anielica

Salsa, uczę się tego od niedawna, bo uważam że w tym tańcu jest tyle erotyzmu i tyle namiętności, że po jednym kawałku jestem gotowa zniknąć z parkietu i biec z nim za rękę prosto do sypialni. Kocham tańczyć, dla mnie to najpiękniejsza gra wstępna.

Zośka

ojeju, jak mi sie marzy salsa... chcialabym pojsc na kurs Smile

bardzo mi sie ten taniec podoba... tak sie tylkiem kreci, ze malo z zawiasow nie wypadnie! czyli cos dla mnie Gives thy a finger

Mała_Anielica

szkoda, że nie mieszkasz gdzieś w okolicy, bo mogłybyśmy razem się wybrać, tylko o partnerów by się trzeba było postarać wcześniej, bo na takich kursach to zawsze przewaga kobitek niestety
Smile

Kort

Żadna jeszcze nie tańczyła dla mnie na rurze ale sądze ,że by mnie to bardziej ubawiło niż podnieciło.