www.perversik.fora.pl

Zośka

no tego to tu jeszcze nie bylo Razz

ogladacie jakies kreskowki?

u mnie ostatnio jest na topie tworczosc Bartka Kędzierskiego Super

uwiodla mnie jego nowa produkcja 1000 Złych Uczynków.
moim zdaniem bije na glowe Władców Much.
serial ukazuje perypetie pieciu demonow wygnanych z piekla, za nie spelnienie powierzonych im zadan. przyjmuja one ludzkie postacie (no z malym wyjatkiem Wink

), wioda zycie zwyklych ludzi, a przy tym kazde z nich ma sprawic, ze w ciagu tysiaca dni tysiac ludzi wykona tysiac zlych uczynkow Mr. Green

dopiero po wykonaniu tego zadania moga powrocic do piekla Razz

Padre Barre

Znam zaprzysięgłych zwolenników np. Misia Pusz-apka i inych MTV-owych (i okolicznych) produkcji, ale jakoś mnie one nie wciągają.
Prawdę powiedziawszy: wolę popatrzeć na film fabularny, ewentualnie na rajcowne gołe dupy na ekranie, a kreskówki są dla mnie ostatecznością, spychaną nawet na dalszą pozycję niż "Wiadomości"... Wink

Może to starość?

A może... po prostu brak mi jakiegoś zmysłu czy organu, bo nigdy (wyjąwszy może czasy wczesnoszczenięce) szczególnie za kreskówkami nie przepadałem... Ya winkles

EXclamation

nie lubię współczesnych kreskówek typu wspomniana tutaj "Włatcy Móch"- dla mnie to totalna beznadzieja poniżej wszelkiego poziomu Rolling Eyes

z kreskówek lubię tylko ponadczasowe bajki : disneyowski Kaczor Donald, Myszka Miki, ruski "Wilk i Zając" (którą ostatnio na okrągło oglądam;) )
i filmy animowane, tak naprawdę będące większą frajdą dla dorosłych niż dla dzieci które nie rozumieją zawartego w nich humoru: "Shrek", "Epoka Lodowcowa" itp Smile

Padre Barre

Hmmm, tak!
Jeśli "Shreki" i podobne do nich pełnometrażowe animowane Dzieła zaliczymy do kreskówek, to śmiano i z pełnym przekonaniem mogę zaliczyć się do ich fanów! prayer

Ale zdaję się, że Autorka tego wątku miała jednak coś innego na myśli...

Zośka

alez moga byc bajeczki wszelkiego rodzaju Mr. Green

Shreka to i ja lubie Ok!

a Wladcow Much tez kiedys nie lubialam, tez uwazalam, ze to kreskowka dla debili, tym bardziej, ze to bylo takie "kul i trendi" i wszyscy to ogladali, zwlaszcza dzieci, ktore stanowczo powinny tego NIE ogladac.
ale obejrzalam caly odcinek, potem drugi i stwierdzilam, ze ujdzie Smile

w sumie tych tworow MTV nie ogladam, "grzecznych" bajek na cartoon network tez nie ogladam (powtarzaja ciagle i mi sie znudzilo Razz

).
ale 1000 Zlych Uczynkow spodobalo mi sie bardzo Razz

wesoły1979

No ja ostatnio jestem fanem radosnej twórczości w pewnej stacji a mianowicie są to takie tytuły:"Piesek Leszek", "Generał Italia", "Kapitan Bomba". Może to i nie jest zbyt mądre, ale śmieszne z pewnością tak

aaaaaa no i oczywiście "Tom i Jerry" Laughing

Kurunam

"Włatcy móch" i tym podobne kreskówki mnie nie kręcą. Może tak, jak Padre, wyrosłam już z tego Wink

Lubię za to bardzo większość animowanych pełnometrażowych produkcji, typu "Shrek", "Epoka lodowcowa", "Uciekające kurczaki" itp.
A z takich seryjnych kreskówek, to bardzo lubię "Looney Tunes" czyli inaczej "Merrie Melodies" - te wszystkie stworki: Bugs, Daffy, Sylwester, Tweety, Elmer, Diabeł Tasmański, Struś Pędziwiatr, Yosemite Sam itp. itd.

Kebukai73

Mnie ogólnie jakoś kreskówki nie pociągają, chyba że Myszki Miki i Kubusie Puchatki z przed 15-stu lat. Choć jest jedna seria, która autentycznie mnie śmieszy, a mianowicie chodzi o "Wallace & Gromit'a".

Za to z chęcią oglądam wszelkie porno-kreskówki, typu PocaHotAss - niestety większość z nich nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu, ale w tego typu "bajkach" raczej nie chodzi o zbytnio wydumany poziom Very Happy

Czarny · Wysłany: Sob 15:39, 28 Mar 2015 Temat postu:

Raczej nie oglądam kreskówek, ale wiele z nich pamiętam z dzieciństwa i mam do nich sentyment i wspominam je z sympatią.

Z seriali animowanych uwielbiałem i nadal cenię "Kacze opowieści", "Gumisie", "Super Baloo", "Brygadę RR", "Nowe przygody Kubusia Puchatka", "Przygody Myszki Miki i Kaczora Donalda", "Toma i Jerry'ego", "Zwariowane Melodie", "Muminki", "Wyspę Niedźwiedzi", "Fantastyczny świat Paula", "Sally czarodziejkę" i "Wojownicze żółwie Ninja".

Z pełnometrażowych animacji za najlepsze uważam "Spirited Away: W krainie bogów", "Księżniczkę Mononoke", "Tajemnicę IZBY" (aka "Dzielną panią Brisby"), "Fantazję", "Króla Lwa", "Piotrusia Pana", "Piękną i Bestię", "Bambiego", "Pinokia", "WALL-E" i "Odlot".

W ogóle studio Ghibli, studio Disneya i Don Bluth robili najlepsze pełnometrażowe animacje. A twórca studia Ghibli, Hayao Miyazaki, był nawet bardziej kreatywny od Disneya, bo tworzył oryginalne pomysły, a nie adaptacje popularnych baśni i książek.